czwartek, 9 kwietnia 2015

Straszne wypadki domowe

Humor z dzienników małżeńskich nr 3*











Paulina: Ała, dostałam w brodę, mogłam stracić ząb albo pół języka!
Bartek: No przepraszam, no...
Paulina: Nie przepraszaj tylko uważaj, bo z połową języka wcale nie zamilknę, jakbyś tego chciał, tylko będę mówić sepleniąc!
Bartek: Ojej, to byłoby STLASNE...


* Bartek jest tak zabawny, a jego humor tak wysublimowany, że nie chcąc tracić i marnować jego potencjału wymyśliłam nową kategorię dla wpisów z udziałem tego niespotykanego zjawiska, jakim jest Żart BartoSZa (koniecznie przez duże SZ).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku, będzie mi bardzo miło, jeśli skomentujesz mój tekst. Nawet jeśli się ze mną nie zgadzasz. Jeśli tak jest - bardzo chętnie przeczytam o Twoim punkcie widzenia, ale nie obrażaj, nie mów, że jestem głupia, uderzyłam się w głowę albo rodzice mnie nie kochali.
Enjoy :)