czwartek, 11 lutego 2016

Koniec lotów Oslo - Łódź

Nadszedł koniec wygodnego, szybkiego i taniego połączenia z lotniska Oslo Rygge do Łodzi. Ryanair zrezygnował z lotów na tej trasie.


Każdego roku na okres zimowy wstrzymywane były loty Oslo - Łódź. Poza tym czasem, czyli od drugiej połowy marca do drugiej połowy października, można było tanio i wygodnie dotrzeć z Norwegii do centralnej Polski. W tym roku, szukając biletów na Wielkanoc, odkryliśmy, że Łódź zniknęła z wyszukiwarki Ryanaira dla lotów z Oslo i trasa ta nie wyświetla się nawet w kwietniu czy maju. Po prostu rozpłynęła się, jakby nigdy jej nie było. Telefon mojego Taty na łódzkie lotnisko potwierdził nasze przypuszczenia - z Łodzi do Norwegii nie polecimy. Niestety miła pani nie była w stanie przekazać informacji o przyczynach tej decyzji, bo została podjęta przez przewoźnika, a nie lotnisko czy miasto. Dziennikarska ciekawość kazała mi jednak zapytać u źródła, więc napisałam do Ryanaira, lecz od dwóch tygodni jedyną informacją jaką od nich dostałam była ta, że moje zapytanie przekazują do odpowiedniego działu. Koniec końców, zostaliśmy bez lotów i bez odpowiedzi. 



***
Przyznam, że jestem nieco zdołowana tym faktem, bo nie przypuszczałam, że mój lot w październiku był nie tylko ostatnim lotem w sezonie, lecz także ostatnim lotem w ogóle na tej trasie. Dziwi mnie to, zwłaszcza że samolot zawsze był na tej trasie wypełniony niemal po brzegi. Pozostaje nam latanie na Modlin, co jest zdecydowanie mało kuszącą opcją ze względu na to, że nasze kochane PKP zrezygnowało z połączenia kolejowego, dzięki któremu ze stacji Modlin mogłam dojechać prosto do Piotrkowa Trybunalskiego. Inne pociągi czy autobusy rozciągają podróż z Warszawy na praktycznie cały dzień, a na pewno kilkukrotnie dłużej niż podróż z Oslo do Modlina. Skończyło się więc moje odwiedzanie Polski co miesiąc, czy co dwa. Droga Rodzino, Drodzy Przyjaciele, nie zapomnijcie o mnie i pamiętajcie, że choć ciałem daleko, to duchem zawsze jestem z Wami!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku, będzie mi bardzo miło, jeśli skomentujesz mój tekst. Nawet jeśli się ze mną nie zgadzasz. Jeśli tak jest - bardzo chętnie przeczytam o Twoim punkcie widzenia, ale nie obrażaj, nie mów, że jestem głupia, uderzyłam się w głowę albo rodzice mnie nie kochali.
Enjoy :)